The blue light doesn’t carry a scent

„The blue light doesn’t carry a scent” oil on panel and canvas 12x20in 30/50cm 2024 Anna Wypych
„Niebieskie światło nie pachnie” olej na panelu i płótnie 30/50cm 2024 Anna Wypych

I read that scent is a great way to relieve an overstimulated nervous system when you’re stressed, sniffing perfume will bring you comfort. At the same time, „Smelling flowers” is a symbol, a motif used in cultural texts, for example in fairy tales to show that a character is sensitive and delicate. We know the tale of Ferdinand the bull who preferred to smell flowers instead of fighting. Scent is also a part of culture that is extremely difficult to preserve, for example, although we know what antiquity smelled like, we are not physically able to smell it, so we don’t know the truth. Music can be reproduced from notes, paintings seen, architecture reconstructed, poetry deciphered, but scents? We also know that scent is simultaneously a key to memories; sometimes just smelling an apple pie can instantly transport us to our grandmother’s kitchen 40 years ago. That’s how our brain works, scent can trigger a cascade of memories we didn’t even know we had.

Unnecessary sensitivity and rejected light.

In today’s world, amidst epidemics, global warming, unrestrained exploitation of natural resources, wars and armed conflicts, mega corporations, consumerism, ultra-rich and working poverty akin to slavery, social media as a source of knowledge, and artificial intelligence,
is there still room for the most ordinary sensitivity?

So my lady doesn’t look at her phone/screen, and she is all about not looking.

Czytałam ze zapach to świetny sposób na ulgę dla prze bodźcowanego układu nerwowego, gdy jesteś w stresie, powąchaj perfum a przyniesie ci ukojenie. Jednocześnie, „Wąchanie kwiatków” jest symbolem, schematem, którego się używa w tekstach kultury, np. w bajkach aby pokazać że dany bohater jest wrażliwy i delikatny. Znamy bajkę o byczku Fernando który wolał wąchać kwiatki zamiast się bić. Zapach to też taka część kultury którą niezwykle ciężko przechować, np. choć wiemy czym pachniał antyk, to nie jesteśmy w stanie fizycznie go powąchać więc nie znamy prawdy. Muzykę można odtworzyć z nut, obrazy zobaczyć architekturę odtworzyć poezję odczytać, a zapachy? Wiemy też że zapach to jednocześnie klucz do wspomnień, czasem wystarczy poczuć zapach placka z jabłkami żeby momentalnie znaleźć się w kuchni babci przed 40 laty. Tak już działa nasz mózg, że zapach potrafi uruchomić lawinę wspomnień które nawet nie wiedzieliśmy że mamy.

Wrażliwość niepotrzebna i światło odrzucone.

Czy w dzisiejszym świecie, epidemii, globalnego ocieplenia, wykorzystywania zasobów naturalnych bez zahamowań, wojen i konfliktów zbrojnych, mega korporacji, konsumpcjonizmu, ultra bogaczy i biedoty pracującej jak niewolnicy, social mediów jako źródła wiedzy, czy sztucznej inteligencji,
czy w tym wszystkim jest jeszcze miejsce na najzwyklejszą w świecie wrażliwość?

Więc moja pani nie patrzy w telefon/ekran, i cała jest tym niepatrzeniem.